środa, 16 października 2013
O WFF w radiu RDC: najlepsze filmy na półmetku
Wczoraj w Poranku radia RDC, prowadzonym przez Grzegorza Chlastę, opowiadałem o jak dotąd najlepszych filmach Warszawskiego Festiwalu Filmowego.
Wyróżniłem dwa filmy z sekcji konkursowej, oba znakomite: litewsko-łotwskiego Hazardzistę, rosyjskie Pragnienie. Z sekcji Odkrycia poleciłem świetnego reprezentanta amerykańskiego kina niezależnego - Wstrząs Stacie Passon.
Całość rozmowy można znaleźć tutaj.
Rozmawiałem dopiero na półmetku festiwalu, więc przed niedzielą lista powinna być uzupełniona.
Już dzisiaj dodałbym intrygujący film Catherine Breillat, pokazywany w sekcji konkursowej: Nadużycie słabości to opowieść subtelna, wiele wymagająca od widza. Zapewne też jeden z tych obrazów, które najlepiej się po festiwalu zapamiętuje, z powodu pytań, które ten film prowokuje, a na które trzeba odpowiedzieć sobie samemu.
Także wczoraj odbył się zapełniony po brzegi pokaz bardzo dobrej Idy, niestety o ile mi wiadomo, wszystkie pokazy na WFF już dawno są wyprzedane.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przyznam, że z obejrzanych filmów to "Nadużycie słabości" było filmem najoryginalniejszym, temat absolutnie niestandardowy, można w skrócie powiedzieć o nim "wyrafinowany przekręt na wnuczka". Choć to straszne uogólnienie.
OdpowiedzUsuńNajgorszy to "Powrót przyjaciół: znowu razem", film nie był zły, ale koszmarnie sztampowy. Zero artyzmu, sama rutyna.
W Nadużyciu słabości właśnie relacja między bohaterami wydaje się najciekawsze. Reżyserka nie jest "pierwszą naiwną", a czym uwiódł ją oszust - trzeba w znacznej mierze dopowiedzieć. Bardzo ciekawy film.
OdpowiedzUsuńCo do Powrotu przyjaciół, to rzeczywiście film robiony "z przepisu", ale momentami też zwyczajnie nieudany, niedopracowany narracyjnie itd. I te dialogi: "musisz być mistrzem"...